środa, 25 września 2013

A na święta będę... Czyli jakie plany na ostatnie miesiące roku.

Hej :)

Co u Was? Jak mija dzień? U mnie tyle nauki, że ledwo znajduję czas dla samej siebie, stąd takie zaniedbanie postów na blogu. To, co dzisiaj czytacie, jest zaplanowana notka, czyli pisałam ją wcześniej. Niestety, ale teraz głównie tak będą wyglądały posty. Pisać je będę, gdy będę miała więcej czasu.
Dzisiaj (tj. poniedziałek) przyszedł mi do głowy pewien plan- plan na ostatnie miesiące 2013 roku.

CO ZROBIĘ DO KOŃCA ROKU:


  • Schudnę! Nie chodzi mi tutaj o głodzenie się, by w 3 miesiące schudnąć do wymarzonej sylwetki, ale głównie o to, by prowadzić zdrowy tryb życia i chociaż w małym stopniu zmienić figurę na lepsze. W końcu wszystko zaczyna się od marzeń. Wszystko zależy od nas :)


  • Przefarbuję włosy na blond! A przynajmniej postaram się chociaż delikatnie je rozjaśnić. Obecnie są one ciemno-brązowe. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie od razu będę miała piękny blond, ale może na początek jasny brąz, który z czasem przerodzi się w blond? :)




Są to moje dwa cele, które bardzo chcę spełnić. A włosy na zdjęciu powyżej- marzenie <3
Macie doświadczenie z rozjaśnianiem włosów? 

2 komentarze:

  1. Ja rozjaśniałam i strasznie tego żałuję :( Włosy mocno ucierpiały, skóra głowy się wysuszyła, od dwóch miesięcy walczę z jej nawilżeniem i pozbyciem się skorupy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Właśnie słyszałam o konsekwencjach rozjaśniania i coraz mniej podoba mi się ten pomysł

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Powodzenia w dążeniu do Waszych celów <3