piątek, 25 października 2013

Cele i priorytety


W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, kiedy musimy usiąść, zapłakać i zastanowić się nad swoim życiem. Co takiego robimy źle? Co sprawia, że ciążą na nas te wszystkie kłopoty, zmartwienia... Dlaczego nic nam się nie udaje? Tak dużo pytań, zbyt mało odpowiedzi.
Ostatnio na nic nie miałam ochoty. Wszystko, co zaczynałam, natychmiast kończyłam. Nic nie szło po mojej myśli. Czego dotknęłam, psuło się. Co próbowałam zrobić, robiłam wspak. Nic już nie było takie, jakie być powinno. Zostałam sama...
Po miesiącu doszłam do wniosku, że płakanie w poduszkę każdej nocy w niczym mi nie pomoże. Nie będzie mi lżej. Przeciwnie. Z każdym dniem czułam się coraz gorzej. Cały czas czekam, aż coś lub ktoś w końcu da mi porządną dawkę motywacji i chęci do działania. Na razie wszystko jest takie nijakie, ale po dzisiejszych (nie liczę już których z kolei) przemyśleniach postanowiłam zacząć działać. Trzeba coś zmienić, a zacznę od samej siebie. Myśl przewodnia? Niech zobaczy, co stracił... : )

Postanowiłam zrobić mały spis moich celów i priorytetów. Rzeczy, do których chcę mimo wszystko dążyć oraz tego co dla mnie najważniejsze. Myślę, że takie coś dodaje skrzydeł i naprawdę pozwala podjąć większe kroki w realizacji marzeń.

1. SZKOŁA
Tutaj priorytetem są przedmioty takie jak: język polski, wiedza o społeczeństwie, język angielski, język francuski, matematyka oraz geografia. Chcę jak najlepiej przygotować się do matury z tych przedmiotów oraz kontynuować naukę języka francuskiego, który od jakiegoś czasu jest moją, hmm... pasją? Chyba tak mogłabym to nazwać :)

2. AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Z tą kwestią ostatnio bywało różnie. Niesamowita motywacja - zwątpienie - zwolnienie - pauza - znów motywacja i chęć działania. Ten schemat powtarza się od kiedy tylko pamiętam. Jest to kolejna sprawa, której chcę powiedzieć "dość" i zacząć coś zmieniać. Przecież w końcu musi się udać.

3. DIETA
Krótko, zwięźle i na temat- chcę zacząć zdrowo się odżywiać. Ciągle jestem wystawiana na próbę i niestety bardzo często ulegam pokusom. A to pyszne ciacho, a to jakiś cukierek. O słonych przekąskach nie wspomnę- uwielbiam je! Zmienię to.

4. PASJE
Moje pasje to kolejna rzecz, którą zaniedbałam. Ostatnio mój dzień wygląda następująco: szkoła- dom- nauka- sen. Nie mam czasu dla siebie. Może i bym miała, gdybym nie zawracała sobie niepotrzebnie głowy myślami typu "co by było, gdybym" oraz wspomnieniami. Wracam do tego, co lubię robić i robię to z przyjemnością.


Dziś jeszcze zapłaczę, a jutro wstanę z podniesioną głową i powiem "dam radę".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Powodzenia w dążeniu do Waszych celów <3